Jednym ze sposobów na sfinansowanie zimowego urlopu lub zbliżających się świąt może być kredyt w koncie osobistym. Takie rozwiązanie może być nawet o połowę tańsze niż kredyt gotówkowy. Najmniej za limit w ROR zapłacą klienci DB PBC, Toyota Banku i VW Bank direct – można przeczytać w najnowszym Rankingu Bankier.pl

Kredyt w koncie osobistym, zwany także limitem kredytowym, to dodatkowe środki podpięte do rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR-u). Taki produkt oferuje swoim stałym klientom większość banków. Jest on przyznawany na wniosek klienta, a jego wysokość ustalana jest indywidualnie na podstawie analizy dochodów z ostatnich miesięcy. Banki oferują takie produkty także osobom przenoszącym rachunek z innego banku. Przeglądają wówczas historię wpływów na ich stary ROR.

Z kredytu korzysta się dopiero wówczas, gdy skończą się środki na koncie. Nadal można zlecać przelewy, płacić kartą debetową czy wypłacać gotówkę z bankomatu. Od tego momentu wykorzystuje się jednak środki banku, a nie swoje. Dopiero wpłata na konto, np. przelew pensji, automatycznie zmniejsza zużyty limit kredytowy. Można to obrazowo porównać do zasypywania wykopanego dołka. Konstrukcja kredytu nie wymaga od klienta stałych, równych rat. Klient może spłacać kredyt w zależności od możliwości finansowych.

Najtańszy kredyt w koncie oferuje swoim klientom Deutsche Bank PBC w ramach konta dbNET, gdzie całkowity koszt kredytu wyniesie 359 zł. Drugie miejsce zajął Toyota Bank, który oferuje niemal takie samo oprocentowanie jak lider, ale pobiera dodatkowo 50 zł prowizji za przyznanie. Trzecie miejsce na podium należy do Volkswagen Bank direct.

Więcej informacji w rankingu przygotowanym przez Wojciecha Boczonia i Zuzannę Brud: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ranking-kredytow-w-koncie-listopad-2011-r-2441605.html