Demontaż OFE, czyli mikołajkowy prezent dla ZUS-u
Demontaż OFE, czyli mikołajkowy prezent dla ZUS-u
Podczas piątkowego posiedzenia Sejm uchwalił zmiany w systemie emerytalnym. W myśl nowych przepisów przyszli emeryci będą mogli wybrać, czy chcą przekazywać część składki do OFE, czy w całości do ZUS-u.
Co zmienia ustawa o OFE?
Znowelizowana ustawa przewiduje m.in., że przyszli emeryci będą mogli decydować, czy nadal chcą przekazywać część składki do OFE, czy też całość wpłacać do ZUS-u. Z OFE do ZUS-u mają zostać przeniesione obligacje Skarbu Państwa. W te papiery, jak i w inne instrumenty dłużne, gwarantowane przez Skarb Państwa, OFE nie będą mogły już inwestować.
Obywatele będą mieli 4 miesiące na podjęcie decyzji, czy chcą pozostać w OFE, czy całkowicie przenieść zgromadzone aktywa do ZUS-u. W tym celu trzeba będzie wypełnić odpowiednią deklarację. Domyślnie ubezpieczeni zostaną automatycznie zapisani do ZUS-u. Środki osób, które zdecydują się na pozostanie w OFE, i tak 10 lat przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego będą stopniowo przenoszone do ZUS-u. Aktywa, które trafią na subkonto do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, będą podlegały dziedziczeniu do 3 lat po osiągnięciu przez ubezpieczonego wieku emerytalnego.
Drugi rozbiór OFE
– Czterech dni potrzebował Sejm Rzeczypospolitej, aby przyklepać rządową grabież oszczędności emerytalnych 16 milionów Polaków. Posłowie nie mieli wątpliwości i pozostali głusi na krytyczne opinie ekonomistów, poważne zastrzeżenia prawników i konstytucjonalistów oraz głos społeczeństwa. Cóż, tak to już jest, gdy rząd desperacko potrzebuje pieniędzy, w państwowej kasie zieje wielka dziura, a przed nadchodzącymi wyborami podwyżka podatków lub cięcie wydatków byłyby politycznym samobójstwem dla szefa partii rządzącej – twierdzi Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl.
– Między bajki można włożyć zapewnienia rządu, że wprowadzane zmiany mają na celu zabezpieczenie przyszłości emerytur. Jedynym powodem „skoku na OFE” są problemy budżetowe, z którymi boryka się obecna ekipa. Na długo przed uchwaleniem zmian w OFE rząd przedstawił budżet na rok 2014, który już uwzględniał skutki nacjonalizacji funduszy emerytalnych. Dzisiejsze głosowanie było więc tylko formalnością – twierdzi Grzegorz Marynowicz, analityk Bankier.pl.
Konieczna jest likwidacja przywilejów emerytalnych
– Exodus niemal dwóch milionów Polaków do krajów Starej Unii dobitnie pokazuje, że ludzie na początku kariery nie mają ochoty oddawać prawie połowy swojego wynagrodzenia na utrzymanie emerytów i państwa. Reforma systemu emerytalnego bez istotnego podniesienia wieku emerytalnego (obecne stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego nie zmienia stanu rzeczy, gdyż proces trwa zbyt wolno) oraz odebrania wątpliwie uzasadnionych przywilejów dla grup zawodowych, które generują więcej kosztów niż korzyści, nie zawróci nas z drogi do katastrofy na płaszczyźnie zarówno finansów publicznych, jak i demografii – dodaje Piotr Lonczak, analityk Bankier.pl.
– System emerytalny opiera się na wpłatach osób, które pracują w Polsce. Reforma OFE nie rozwiązuje problemu niżu demograficznego. Jest to działanie doraźne, które tylko na chwilę poprawi kondycję finansów publicznych. Przed rządem stoi o wiele trudniejsze zadanie. Niezbędne jest zachęcenie Polaków do pozostania w kraju, obniżenie podatków i uproszczenie przepisów. Do tego dochodzi konieczność rewizji niektórych przywilejów emerytalnych. Bez tego ZUS ponownie wpadnie w kłopoty i to w ciągu 10 najbliższych lat – mówi Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Komentarze-Bankier-pl-Zmiany-w-OFE-to-zly-pomysl-3008438.html
Analizy Bankier.pl
Publikacja dostępna również w formacie: doc