Mieszkania w stolicy: ponad 8,5 tys. zł/m2 za nieruchomość z rynku wtórnego
Mieszkania w stolicy: ponad 8,5 tys. zł/m2 za nieruchomość z rynku wtórnego
Początek wiosny nie przyniósł planującym zakup mieszkania dobrych wieści. Stawki za 1 m2 nie zmieniają się od kilku miesięcy. Zastój dotyczy zarówno mieszkań od deweloperów, jak i tych z drugiej ręki. Tradycyjnie najwięcej przyjdzie zapłacić kupującym nieruchomość w Warszawie.
– Z danych Bankier.pl wynika, że ceny stoją w miejscu nie tylko w relacji miesiąc do miesiąca. Rok temu kształtowały się na podobnych poziomach. To pozwala sądzić, że w najbliższych miesiącach, ani kupujący nie mają co liczyć na korzystniejsze dla nich ceny, ani sprzedający nie mają co zacierać rąk w oczekiwaniu na większy zysk – komentuje Mateusz Gawin, ekspert Bankier.pl. W relacji rok do roku maksymalne wahania, jakie wystąpiły na rynkach, wyniosły zaledwie 4 proc.
Marcowe ceny ofertowe mieszkań w miastach objętych badaniem kształtują się na niezmienionym poziomie od lutego. Z analizy Bankier.pl wynika, że najdroższa pozostaje Warszawa, gdzie za używane mieszkanie trzeba zapłacić średnio ponad 8500 zł/m2. Nieco taniej jest na rynku pierwotnym (7725 zł/m2), kupujący muszą się jednak liczyć z nieco gorszą lokalizacją takich mieszkań.
Jedynym miastem, w którym odnotowano zmianę cen większą niż 100 zł/m2, jest Poznań. Ci, którzy planują osiedlić się w stolicy województwa wielkopolskiego, mogą liczyć na obniżkę na poziomie 120 zł/m2 nowego mieszkania. W pozostałych przypadkach wahania sięgały co najwyżej 50 zł/m2, co przekłada się na zaledwie 1500 zł oszczędności przy zakupie kawalerki o powierzchni 30 mkw.
- Podane ceny, to ceny ofertowe a nie transakcyjne. W rzeczywistości 1 m2 w Warszawie jest o ok. 1 tys. zł tańszy. To wciąż dużo i naprawdę niewielu ludzi stać na tak drogie nieruchomości. Mała kawalerka w Warszawie kosztuje ok. 220 tys. zł, czyli tyle, ile duże mieszkanie w Gorzowie Wielkopolskim. Polacy coraz częściej obawiają się, że nie będą w stanie spełnić wymogu wkładu własnego. Dzisiaj na zakup nowego mieszkania na kredyt w dużym mieście trzeba mieć przynajmniej ok. 30 tys. zł oszczędności. Z danych GUS-u wynika, że 80% Polaków nie ma odłożonych nawet 10 tys. zł, a przecież kupując mieszkanie o wartości 250 tys. na rynku wtórnym, same koszty formalne wynoszą ponad 14 tys. zł. – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Raport-z-rynku-mieszkan-kwiecien-2015-7244964.html
Analizy Bankier.pl
Publikacja dostępna również w formacie: doc