W bankach spada zatrudnienie. Maleje też liczba oddziałów bankowych
W bankach spada zatrudnienie. Maleje też liczba oddziałów bankowych
W ciągu ostatniego roku z rynku zniknęło 650 placówek bankowych, a zatrudnienie w bankowości spadło o 2 tys. osób. Liczba pracujących w bankowości spada. Zmniejsza się też liczba oddziałów. Z czego to wynika?
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec lipca w bankowości pracowało 171 tysięcy osób - to o ponad 300 mniej niż miesiąc wcześniej. Jednocześnie o 170 zmniejszyła się liczba placówek bankowych, na które składają się filie, oddziały i przedstawicielstwa.
- W ciągu ostatniego roku liczba placówek skurczyła się o 656 punktów, a liczba zatrudnionych spadła o 2 tys. osób. Obecnie na sieć placówek bankowych składają się 14.663 punkty, podczas gdy rok temu było to 15.319 (spadek o -4,3 proc.) - komentuje Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl.
Na spadek zatrudnienia i ograniczenie sieci sprzedaży ma wpływ kilka czynników. Przede wszystkim jest to rosnące znaczenie samoobsługowych kanałów dostępu. Coraz więcej klientów zleca dyspozycje za pomocą bankowości internetowej i tym samym coraz rzadziej odwiedza placówki. Same banki udostępniają także coraz więcej urządzeń odciążających placówki z obsługi kasowej. Rośnie nie tylko sieć bankomatów, ale także wpłatomatów czy opłatomatów.
- Klienci banków coraz rzadziej dokonują wpłat, przelewów i innych operacji bankowych bezpośrednio w placówkach. Utrzymywanie zbędnej liczby oddziałów nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Spada liczba potrzebnych kasjerów bankowych, ale rośnie zapotrzebowanie np. na programistów. Z analiz udostępnianych w Bankier.pl wynika, że mediana wynagrodzeń kasjerów bankowych wynosi 2,8 tys. zł brutto (2 tys. zł netto), a programistów ok. 5,6 tys. zł brutto (4 tys. zł netto). Innymi słowy, spadek liczby etatów wcale nie oznacza, że banki oszczędzają na pracownikach - komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
- Nie bez wpływu na ograniczenie sieci sprzedaży i zatrudniania są fuzje. Każde przejęcie i łączenia się banków wiążą się ze zwolnieniami. Po fuzjach banki robią przegląd sieci placówek i zamykają te, które są najmniej efektywne lub te, które się dublują. Spadek zatrudnienia w bankowości to jednak nie tylko efekt zwolnień. Cały czas następuje naturalna rotacja pracowników. Czasami na miejsca odchodzących na emeryturę nie są już przyjmowane nowe osoby - dodaje Wojciech Boczoń.
Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-Banki-zamknely-650-placowek-a-zatrudnienie-spadlo-o-2-tys-osob-7276860.html
Publikacja dostępna również w formacie: doc