Nawet do 15 proc. obniżki można było wynegocjować przy zakupie mieszkania w ubiegłym roku. Sprzedawcy decydowali się na większe ustępstwa w przypadku kawalerek, ale kupującym udawało się wywalczyć niższe ceny także w przypadku większych mieszkań – wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez Otodom.pl i urban.one.

Największe różnice pomiędzy cenami ofertowymi i transakcyjnymi mieszkań występowały w Warszawie – oferenci godzili się opuścić cenę o nawet 1000 zł/mkw. Kilkunastoprocentowe zniżki w przypadku mieszkań jednopokojowych wystąpiły także w pozostałych miastach objętych badaniem. Mniej skorzy do upustów byli sprzedawcy mieszkań dwupokojowych – w Poznaniu i Wrocławiu nie schodzili z ceny o więcej niż 4 proc.

Rozbieżność cen transakcyjnych i ofertowych może w najbliższych latach jeszcze się pogłębić. Deweloperzy nie zwalniają z budową mieszkań – według danych GUS-u z roku na rok oddawanych jest coraz więcej lokali i coraz więcej pozwoleń na budowę kolejnych. Nawet jeśli deweloperzy nie obniżą cen w ofertach, walka o klienta na rynku może zmusić ich do tego, że ostatecznie w akcie notarialnym pojawią się niższe kwoty.

– Podczas gdy podaż rośnie, skurczyć się może popyt na rynku. O kredyty mieszkaniowe będzie coraz trudniej – od nowego roku minimalny wkład własny wzrośnie do 15 proc., a program „Mieszkanie dla młodych” będzie miał swoją ostatnią turę przed jego wygaśnięciem – mówi Mateusz Gawin z Bankier.pl. Te czynniki mogą sprawić, że w najbliższych latach zainteresowanym kupnem mieszkania uda się wynegocjować ze sprzedawcami jeszcze niższe ceny.

Przedruk i powielanie informacji prasowej oraz komentarzy analityków Bankier.pl dozwolone pod warunkiem powołania się na źródło Bankier.pl.

Więcej na ten temat: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ceny-ofertowe-a-transakcyjne-Ile-mozna-wynegocjowac-przy-zakupie-mieszkania-7474424.html